Szkolenia SOLIDWORKS – jak DPS Software pomaga rozwijać umiejętności projektowe?
02 / 12 / 2024
Piotr Wielesik: Powiedziałbym, że nie tylko w Polsce, ale na pewno co najmniej w skali europejskiej. Było to dla nas rozwiązanie konieczne, abyśmy mogli się dalej dynamicznie rozwijać.
Daniel Janusz: Wcześniej w naszej firmie konstrukcje powstawały w jednym programie, projekty były akceptowane przez klientów w innym (a klienci kupują przede wszystkim oczami), i po zatwierdzeniu projektu, mogącego liczyć nawet kilkanaście tysięcy elementów, wszystko było ręcznie rozbierane i przekazywane do produkcji.
Przy mniejszej skali działalności możliwe było kontrolowanie tego, chociaż sporadycznie zdarzały się sytuacje, że jednego elementu nie dosłano, a inny wysłano dwa razy. Przy większej skali kontrola tak złożonych projektów byłaby już niemożliwa.
Teraz konstrukcje i projekty powstają w jednym programie, przy wykorzystaniu możliwości zmniejszenia ciężaru rysunków jednym kliknięciem. Po ich zatwierdzeniu przez klienta, również na pomocą jednego kliknięcia, projekty przesyłane są na produkcję i magazyn, bez konieczności kosztownego i długotrwałego procesu rozbierania technologicznego.
Od razu mamy też dostępny harmonogram i wiemy, w jakim terminie dana konstrukcja może zostać wyprodukowana.
Piotr Wielesik: Zależało nam na tym, żeby szanować pracę konstruktorów, bo do tej pory 40-50 proc. czasu tracili oni na wprowadzanie projektów do systemu ERP. Innymi słowy uwolniliśmy nawet połowę czasu pracy naszych konstruktorów.
Diametralnie skróciliśmy również czas, jaki upływa od zaprojektowania urządzenia do wdrożenia go do produkcji. Najczęściej tworzymy rozwiązania szyte na miarę, przy wykorzystaniu powtarzalnych elementów. Wcześniej od stworzenia projektu do przekazania go do produkcji mijał około miesiąc, a dzisiaj to kwestia zaledwie jednego-dwóch dni.
Wdrożenie do produkcji zupełnie nowej konstrukcji silosu kiedyś zajmowało nawet dziewięć miesięcy, obecnie od pomysłu do pojawienia się gotowego produktu na rynku mija około trzech tygodni. Dodatkowo dokumentacja, która była rozproszona po całej firmie, teraz znajduje się w jednym miejscu, w jednej bazie danych, połączona ze sobą.
Wdrożenie to miało także olbrzymi wpływ na logistykę. W momencie wysyłki nasze produkty są standardowo rozłożone, więc potencjalne błędy logistyczne sporo nas kosztowały, zarówno jeśli chodzi o koszty transportu czy materiałowe, jak i trudniej mierzalne koszty wizerunkowe, w postaci utraty zaufania w oczach klientów.
Wreszcie, dzięki wdrożeniu mogliśmy również zwiększyć skalę produkcji bez konieczności zwiększania zatrudnienia.
Cały wywiad dostępny jest na portalu gospodarczym www.wnp.pl, zachęcamy do przeczytania.
Przejdź do wywiadu “Ferrum wypływa na zagraniczne wody.
Zastanawiasz się które oprogramowanie sprosta Twoim oczekiwaniom? Skorzystaj z kreatora oferty.
Potrzebujesz dodatkowej konsultacji?
Skontaktuj się z nami